Przygotowania

Cześć. Dzisiaj znowu nauka...chyba się przez nią wykończę. W międzyczasie muszę jeszcze sprzątać w domu, bo goście przyjeżdżają z okazji komunii. Jak ja tego nie lubię :c Chociaż porządek w pokoju mi się przyda.

Chociaż lubię geografię, to jednak nauka z niej nie przypada mi do gustu...

Ach.. i chyba zacznę pisać książkę na komputerze. Tak jest, książkę. W sumie, to już trochę zaczęłam, ale to jakby prolog. Dalej zobaczę jak to będzie. Opowieść ma być oparta na moich cowieczornych historyjkach. Dziewczyna z klasycznymi, długimi, czarnymi włosami, z jasną cerą i drobnymi, czerwonymi usteczkami zawikłana między krwią, tragedią, zbrodnią oraz pięcioma goorącymi chłopakami-wampirami. Wiem, wiem, pomysł oklepany, ale nie zamierzam nigdzie publikować tej książki. Ot tak-dla własnej sytuacji i samozadowolenia. A co ważniejsza-dla przyszłej mnie, która będzie czytać to za kilka lat i dławić się ze śmiechu nad moją interpunkcją, ortografią i stylem pisania. Co to będzie : D